6.6.08

Czynne urzędy pocztowe w Łodzi

Czynne urzędy pocztowe

* UP 1, ul. Tuwima 38 (tylko wypłaca pieniądze)
* UP 4, al. Kościuszki 5/7
* UP 5 ul. Wólczańska149
* UP 6, ul. Głęboka 4/12 (tylko wypłaca pieniądze)
* UP 12, ul. Ujście 4
* UP 15, ul. Rokicińska 428
* UP 19, ul. Aleksandrowska149
* UP 22, ul. Skalna 3
* UP 23, ul. Żywotna 66
* UP 27, ul. Maćka z Bogdańca 16A
* UP 33, ul. Rajdowa 2
* UP 35, Rynek Nowosolna 2
* UP 36, ul. Zamenhofa 5 (tylko wypłaca pieniądze)
* UP 39, ul. Żeligowskiego 22
* UP 41, ul. Przełajowa 14
* UP 44, ul. Ossowskiego 4 (czynna od 10 do 17)
* UP 52, ul Plantowa 1 (wydaje tylko przesyłki awizowane)
* UP 55, ul. Rzgowska 281
* UP 57, ul. Kilińskiego 10 (tylko wypłaca pieniądze)
* UP 58, ul. Dąbrowskiego 91 (tylko wypłaca pieniądze)
* UP 63, ul. Lniana 2 (wydaje tylko przesyłki awizowane)
* UP 71, ul. Armii Krajowej 32
* UP 78, ul. Puszkina 10
* UP 79, ul. Gorkiego 63
* UP 82, ul. Niemojewskiego 25
* UP 86, ul. Jurczyńskiego 32

Ciekawe, czy na pour moi provence mogę położyć lachę, czy jednak mi dostarczą. Głodu im trzeba, od razu zaczęliby szanować swoją pracę. I czas, nerwy oraz pieniądze innych również.

6 komentarzy:

kotbert pisze...

Kurwa, jak mnie te darmozjady działają na nerwy, szkoda gadać. Nie podoba się praca? - To dupę w troki i poszukać innej. Emanuję wysokim poziomem agresji do tych leniów.

Unknown pisze...

Niestety, ale takie podejście mają wszyscy pracownicy firm państwowych - jak coś się nie podoba, to nie pracujemy; i co nam zrobicie, hę? Mają takie stare nawyki, zgodne z zaprzeszłym peerelowskim powiedzeniem: "czy się robi, czy się leży 2 tysiące się należy". I tak właśnie poszczególne grupy zawodowe z sektora państwowego ulepszają sobie życie: górnicy, pielęgniarki i lekarze (którzy się pod nie podczepili), policjanci, kolejarze, itp, itd. Jeszcze kilka strajków i manifestacji i każdy z tych zawodów będzie miał zagwarantowaną emeryturę po 10 latach pracy i trzy średnie krajowe pensji.

Co do pocztowców: w ich pojmowaniu świata coś takiego, jak "konkurencja" czy "wolność wyboru pracodawcy" nie istnieje (w końcu u prywaciarza trzeba by było NAPRAWDĘ pracować).
Ja pierdzielę, może bym była za - gdyby ci ludzie wywiązywali się z pewnych standardów pracy - a tak uważam, że "jaka praca taka płaca".

Szprota pisze...

Święte słowa pań dobrodziejek...!

Miau pisze...

Ja to w ogóle się na ten temat nie odzywam. Bo szlag by mnie trafił...

sz pisze...

Uprzejmie informuję, że jeżeli UP12 nawet nominalnie pracuje, to i tak z moich doświadczeń wynika, że faktycznie strajkuje już od co najmniej dwóch lat.
Aha, a tak poza tym to http://www.inpost.pl rządzi :)

Szprota pisze...

Ale z zagranicy przesyłek nie dostarcza. Jukejowe idą rojal mejlem, potem do sortowni w Wawie, a potem do bazy w danym większym mieście.