13.10.07

Z internisty

Nic nie wyjszło. Wprawdzie ustawiłam budzik na 9:30, by zadzwonić do Medaxu i się do kogoś umówić, ale jakoś zapomniało mi się, że dziś sobota, a w ustawieniach alarmu miałam tylko dni powszednie :D Jednym słowem - zaspałam. Nic to, i tak muszę w tym tygodniu wyrwać się do prof. Pertyńskiego, by mi pooglądał międzynóże i przepisał jaśmin w tabletkach, więc może przy okazji wyhaczę i internistkę i podetknę jej pod nos te wyniki.
A zaspałam, bo odbębniłam wczoraj imprezkę firmową. Pierwszoklaśnie, muszę przyznać, a splendid isolation pokultywowałam przez jakąś godzinę szkoły przetrwania występu Gąsowskiego i Śleszyńskiej, i Rozmusa - paskudnie biesiadne to było. Za to, jak zagrało T.Love, urwałam się z telemeneli do swojego starego teamu technicznego i w efekcie wytańczyłam z Waśkiem i Krygim za wsze czasy. Wasiek generalnie był w tak przysiadalnym nastroju, że Monika, kobitka, o której nie wiem, czy jest Wasia byłą czy aktualną, targała go później za klapy i konspiracyjnie ocierała oczy. Sobie ja tam nie mam nic do zarzucenia.
(Lubię Monikę, jest tak cudownie złośliwa. Chwyta ci ona mnie za kosmyk i mówi: -Super fryzura! Bo wiesz, mnie jak kobieta mówi, że mam fajną fryzurę, to wiem, że muszę coś zmienić! - Robi to z takim wdziękiem i przekorą, że można się tylko dusić ze śmiechu, patrzeć, podziwiać i brać przykład).
Dziś knujemy szprotkanie. Frakcja bałucka, czyli SzproHuann woli w Odhuani, zaś frakcja chojeńska, czyli Mag.giAardy - w Biblio. Spór trwa. Historia rozstrzygnie, kto miał rację.

Net mają mi naprawić w poniedziałek, przyjedzie spec pooglądać antenkę i inne utensylia. Mam nadzieję, że skutecznie, bo transfer ponoć mam zwiększony już.
No i jedzie już do mnie klawiaturka do p800i, i w tym tygodniu spodziewam się również dostawy karty pamięci - kupiłam obie rzeczy na allegro.

3 komentarze:

lavinka pisze...

Szproto miałaś rację odnośnie mojego telefonu. Głośniczkowi gorzej. Metalicznie brzęczy nie tylko przy łączeniu ale także w trakcie rozmowy. Moje koleżanki gadają jak kosmitki a czasami w ogóle ich nie słyszę...(może i lepiej) :)

Szprota pisze...

głośnik da się wymienić. Zachęcam do tego, zwłaszcza jeśli jest jeszcze na gwarancji, to nie jest poważna usterka.

lavinka pisze...

Obawiam się,że telefon jest siemensa i ma już ponad trzy lata(już jak go brałąm to był starszawym modelem za złotówkę)... jako,że w międzyczasie siemens zbankrutował i wykupiło go benq... nie mam szans na odnalezienie części zamiennych... zresztą ten model mało kto miał więc nawet kupno używanego raczej nie wchodzi w rachubę... przeczekam... za to mam zakurzonego i zalanego półtorarocznego sonyericsonna i zastanawiam się czy może nie wysechł i nie zaczął działać :) Tylko gdzie ja wcisnęłam bakterię?