15.10.07

No, to rozumiem


Przyszli i naprawili :D

update wieczorny
Przechwaliłam, działa szybciej niż dotychczas, ale nie tak przepięknie. Ale może to dlatego, że wieczorem jest bardziej obciążony nadajnik? Posiedzę w tym tygodniu w domu, to będę miała okazję sprawdzić.
A posiedzę, bo... urwałam się dziś z pracy, by m.in. dopilnować tego naprawiania internetu, a także pojechać do internistki i gina. No i internistka obejrzawszy wyniki rzecz jasna dała skierowanie na USG nerek, posiew moczu i jakieś tam kłucie dodatkowe, a przy okazji zajrzawszy do gardła uznała, że to gardło do gadania się nie nadaje (dobrze, że gin spojrzawszy tam, gdzie zwykł był patrzeć nie stwierdził tego samego!) i dała mi L4 do piątku.
Z badaniami zawalczę jutro. Z rana. Z bardzo rana. Ale wolę wiedzieć co mi jest, jeśli cokolwiek...

2 komentarze:

lavinka pisze...

Ojej,jak coś z nerkami to dużo płynów, dużo płynów (dobre rzeczy dwa razy) ;)

Szprota pisze...

Wszystko wskazuje na to, że na szczęście nie - w każdym razie USG nic nie wykazało.
A płynów piję bardzo dużo.