2.3.09

Poniedziałki śmierdzą

Good news: Pierdolec is back, z wymienioną pytą gówną.
Bad news: ja tej koleżance H. kiedyś urwę łeb przy samej dupie, nasikam do szyi, zrobię sobie obrożę z jej jelitka i implanty z jej wątroby. Dawno mnie tak nikt nie wkurwił jak ona dziś: dzięki temu, że nie raczyła mnie poinformować, że roboczą niedzielę miałam wczoraj (a była odpowiedzialna za przepływ informacji na temat marcowego grafiku) musiałam wczorajszą nieobecność w pracy pokryć ostatnim uenżetem. Dostanę niestandardowy urlop, gdy mnie najdzie na wolny dzień, ale to pipczysko nawet nie potrafiło przyznać się do błędu i mnie przeprosić. 

A teraz zobaczymy, jak sobie AdSense poradzi z reklamami przy takiej treści posta.

17 komentarzy:

czy wydra wygra? pisze...

A powinnam widzieć jakieś reklamy?

Anonimowy pisze...

Praca i niusy w Irlandii. Myślę, że to jakaś sugestia, tylko nie wiem, czy dla Ciebie czy dla pipczyska? :p

A może z reklam mozna wrózyć jak z "Fausta"? :)

Wydro, spokojnie, nic nie powinnaś. Ale wszystko możesz. jakbyś kiedyś ujrzała owo niewidzialne, to się zainteresuj. Wspomożesz akwarium :p

Szprota pisze...

Ja widzę z kolei krefyty hipoteczne. Wiem, że sporo wydaję na bieliznę, ale bez przesady ;)
A jak się wróży z "Fausta"?
Wydro, jeśli masz dobrego adblocka (na FF jest po prostu przegenialny), nie zobaczysz żadnej reklamy.

Anonimowy pisze...

czyżby stanik bywał zabezpieczany hipoteką? to już zastaw nie wystarczy?
swoją drogą u mnie wtorek śmierdzi :)

Anonimowy pisze...

Trafne:
"Ekwiwalent za urlop 2009
Skorzystaj z przykładów rozliczeń świadczeń urlopowych i ekwiwalentu"

Anonimowy pisze...

jeśli stanik zabezpiecza się hipoteką, to biust jest nieruchomością. Bez sensu. Choć z drugiej strony to aktywo...

A z Fausta, zdaniem prof. Zakrzewskiej, wróży się tak, że się podaje z pały nr strony i nr wersu, i co tam się wyczyta, to się sprawdzi. Niemcom, oczywiście :p

Szprota pisze...

W takim razie 29, wers szósty.
"Czy widzisz psa czarnego mknącego przez ściernie?"
brrr!
BTW znam co najmniej jeden stanik, w którym biust naprawdę zmienia się w nieruchomość ;)

Anonimowy pisze...

kredyt hipoteczny; apartamenty, rezydencje- do coś dla mnie!
wg mnie marzec sucks :P

Anonimowy pisze...

podbijam stawkę
rok 2009 jak do tej pory w całości do dupy :)

a czy rola stanika nie polega na tym, żeby z biustu zrobić nieruchomość?

czy wydra wygra? pisze...

Mam dobrego adblocka. :]

Szprota pisze...

Leo, zależy. Mnie się nieruchomość kojarzy z pancerniakiem z golfem typu tango II. A przeca są różniste arabelki i eleanorki, które nie powodują łopotu biuściech w biegu, a mimo to pancernymi nie są.

Unknown pisze...

Podbijam - moje życie sux!
Znowu mam doła, znów pragnę śmierci!
Czarny pies osrał mi drogę.

Szprota pisze...

Tobie pies osrał, a mnie się śnią erotycznie brodate grubasy i do tego milena flamenco jest za ciasna! ;(
Moje życie sux nie tylko na jawie!

kotbert pisze...

Chcesz mi tę Milenę zaprezentować? :>
Mnie się śnią tramwaje ostatnio.

Anonimowy pisze...

Szprotko, mnie właśnie nieruchomość nie kojarzy się z mniej bądź bardziej wygodnym pancerzem. po prostu nic mi nie szaleje na wszelkie możliwe strony, gdy biegnę do tramwaju (tylko w takich wypadkach biegam).
ale to kwestia definicji, jak mawiają wykształcone głowy :)

Anonimowy pisze...

cieszę się, droga Leo, że się rozumiemy :) Milenę Ci Kotbercie zaprezentuję, acz w michach jednak jest dobra, tylko ta ciasnota...

kotbert pisze...

A, jak w michach dobra, to chyba jednak nie :p