3.12.08

kulturalno-poetycznie

idealnie przewidywalna struktura tęsknoty: wystarczy poczuć smak zielonej
herbaty lub skąpać twarz w dymie.
następnie projekcja: jem, spisz, śnię, pracujesz. zliczanie minut bez ciebie.
nieosiągalne odbicie stopy w zmarszczkach wody: postawić ja, by wpaść w twoje
ramiona.
a można inaczej: wystarczy, oparłszy dłonie na twoich kolanach, z bliska
popatrzeć ci w twarz. wtedy znika wszystko. światło świecy na twoich policzkach.
division bell. zapamiętam: to szczęście.
mam jeszcze czas.

Brak komentarzy: