10.5.09

The Witch has you...



9 komentarzy:

aard pisze...

Cieszmy się, że żyjemy w czasach, kiedy nie grozi Ci za coś takiego spalenie. (Po rzesłuchaniu "Imienia Róży" pozostał mi zwiększony osad lęku przed fanatyzmem...)

lea pisze...

Aardzie,
historia lubi zataczać koło (bo jak mówi mądre przysłowie historia uczy nas tego, że jeszcze nikogo niczego nie nauczyła), więc kto wie?

Szprota pisze...

Leo, tak mi dobrze życzysz? :P

lea pisze...

hmmm....
czuję się zapędzona w kozi róg. a może nawet i na stos :D

Szprota pisze...

Mojaś Ty wiedźmo :D
Zatem pozostaje nam przychylić się do zdania Aarda: cieszymy się, że nie wypadło nam żyć w takich czasach, gdy za choćby podejrzenie wiedźmienia trafiało się na stos (choć postać panny Tyk u Pratchetta każe mniemać, że pewnie byśmy sobie z tym poradziły!)

lea pisze...

jakby co, zawsze można najpierw sprawdzić, czy ważysz tyle, co kaczka :D

Rosmak pisze...

"Imię róży" ma niewiele wspólnego z realiami średniowiecznymi (to zresztą bardzo dziwne - Eco jest specjalistą od media aetas, przypadkowe błędy właściwie wykluczone). W średniowiecznych kościołach budowano podobizny wypróżniających się diabłów i jakoś nie było fanatyków, których subtelne uczucia zostałyby tym pokalane. Dziś za to samo stos wprawdzie nam nie grozi, ale sąd to już bankowo - za obrazę uczuć religijnych. Wystarczy nawet nie krzyż, ale flagę wbić w kupę, aby zrobiła się afera.
Średniowiecze było naprawdę niesamowitą epoką - pełną śmiechu, często grubiańskiego, skatologicznego lub rubasznego humoru, towarzyszącego wzniosłej religijności.
Eco to hochsztapler, perfidnie podchwycił stereotyp:).

sz pisze...

Wszyscy troje* macie taki sam wyraz oczu ;)

*Szprota + Kota(ngens) + Okulary Szproty

Szprota pisze...

Kotangens.
A co mamy w tych oczach?