7.5.09

Czytam sobie regulamin naszej-klasy

...czytam i widzę, że jednak konto w tym serwisie to permanentna zgoda na to, by wszyscy mieli wgląd w moje dane, w tym zdjęcia.

"Użytkownik, umieszczając na Koncie dane, wizerunek lub inne treści, wyraża zgodę na wgląd w te informacje przez innych Użytkowników oraz Administratora, jak również upoważnia Administratora do ich wykorzystania zgodnie z art. 4.6 i art. 4.7 Regulaminu".
 Punkty 4.6 i 4.7 mówią zaś, że

"wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora w formularzu rejestracyjnym, dla celów należytego wykonania umowy o świadczenie usług drogą elektroniczną".
Czym jest należyte wykonanie umowy o świadczenie usług drogą elektroniczną, regulamin już nie precyzuje.

Oczywiście brzmi to dość naiwnie. Nie po to się ma konto na naszej-klasie, by nie polansować się przed znajomymi, zwłaszcza tymi, co mają w pamięci bolesne czasy podstawówki, neonowe ubranka mody lat 80-tych, pierwsze bezwzajemnie zadurzenia i inne porażki. Ale Szprot akurat już w miarę zdefiniował listę osób, przed którymi chciałby to czynić i w związku z tym zablokował swoją galerię przed ludźmi spoza grona znajomych (co mają mi się klienci na moje koty i rower gapić!). Tymczasem jakiś czas temu n-k.pl dokonała zmian w galeriach - można teraz tworzyć osobne albumy i radośnie odblokowała je dla wszystkich.

Ja się zorientowałam po paru dniach i dokonałam stosownych zmian w profilu, ponownie blokując galerię dla nieznajomych. Ciekawe, ile osób jednak to przeoczyło. Sądząc po regularnych odwiedzinach w moim profilu, są osoby, które liczą ponownie na taką zgrzewę.

Tymczasem z regulaminu wynika, że tego typu ustawienia w profilu jak blokada galerii nie podlegają reklamacji. Mogę co najwyżej skasować konto. Ale szkoda mi, bo z częścią ludzi mam kontakt wyłącznie przez ten serwis i do tego też go wykorzystuję.

Cóż, mogę sobie co najwyżej pogratulować zasady publikacji wyłącznie swoich zdjęć (na jednym jest jeszcze Borys, ale za zgodą jego mamy) i wyłącznie zdjęć o charakterze mało osobistym.

3 komentarze:

lavinka pisze...

O, a to świństwo. Zdjęcia pół biedy, gorzej jak ktoś ma ukryty numer telefonu(o ile w swej wrodzonej naiwności go podał) i u też "nagle" go odblokują,bo cośtam cośtam. Nk nadal jest dla mnie fajniesza od fejsbuka, tego drugiego niy mam,ale poza podpięciem blipa i wrzuceniem jakiegoś linka nijak nie mogę dojść do czego to jest poza marnowaniem czasu. Nk cel rozumiem, odgrzebanie się po latach lub jakaś tam forma autolansu(oby w zdrowych proporcjach). Sama w sobie może być kłopotliwa o ile człowiek nabroił w młodości ;)

czy wydra wygra? pisze...

Ja też nie ogarniam Facebooka, ale na Naszej klasie konta nie mam i nie będę miała, taka moja filozofia.

Ogólnie unikam podawania prywatnych danych w necie. Nazwisko tak, żeby wyszukiwarki łapały mam tylko na FB, ale profil i tak ukryty na zewnątrz.

Szprota pisze...

No FB lubię, ale nie jest dla mnie intuicyjny i trochę przesadnie obciążający kompa.
Ale grupy dyskusyjne ma fajne :)
N-K prócz wymienionego lansowania się przed dawno nie widzianymi znajomymi ma dla mnie funkcję poznawczą - gros znajomych to ludzie z pracy, o których fajnie się dowiedzieć, co porabiają i kalendarzową - zawsze wiem, kiedy kto ma urodziny :D