I omal się przygnębiam: jedyne neutralne wiadomości, to wzajemne wizytacje oficjeli. I Manifa. A poza tym wypadki, mordobicia, uprowadzenia, klęski żywiołowe, uroczystości narodowe i raport o zdrowiu prezydenta. Same, jednym słowem, nieszczęścia.
Na szczęście jest ze czternaście stopni na plusie, leciutko przymglone słońce - Maksymie, szykuj się, zjadam obiad i ruszamy do byle gdzie.
Montaż: Huann, muzyka Lech Janerka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz