Jakże ja w ogóle mogłabym roweru _używać_! Ja go tylko nakłaniam do współpracy i mam przeczucie graniczące z pewnością, że nie przekłada się to na stan pogodowy.
Moje przeczucie w kwestii tego stanu jest dokładnie odwrotne. Natomiast w kwestię łączących Was stosunków nie będę wnikać. Dopóki nie ucierpię meteorologicznie.
6 komentarzy:
Czy każde Twoje użycie roweru wywoła atak mrozu i opad śniegu? Jeśli tak, to nie wróżę dobrze waszemu związkowi.
No co? W śnieg i mróz nie można? :P
Wiem! Bo on tęskni a Syberią!
Jakże ja w ogóle mogłabym roweru _używać_! Ja go tylko nakłaniam do współpracy i mam przeczucie graniczące z pewnością, że nie przekłada się to na stan pogodowy.
Moje przeczucie w kwestii tego stanu jest dokładnie odwrotne. Natomiast w kwestię łączących Was stosunków nie będę wnikać. Dopóki nie ucierpię meteorologicznie.
A czy generalnie jest chętny? I czy rwie mu się dusza, do hulajprzejażdżek?
Temu Maksymu? Się rwie. Byleby sucho i na plusie było.
Prześlij komentarz