Wiem, kpię ze śmierci, a to nieładnie. Ale od kiedy ja się tym przejmuję?
Podczas wymiany mejli z telemarketingiem, komentujących głównie pogodę, objawiającą się padaniem jakiegoś gówna z jakimś gównem, ustaliliśmy, że nasz świat to kula śniegula, którą ktoś czasem potrząsa. Ale zasadniczo jest ona przyciskiem do papierów.
Wolę nie zadawać sobie pytania, co jest w tych papierach. Ale wizja mnie urzekła - jest w niej coś z "Czarodzicielstwa".
Poza tym euforia weekendowa ze mnie opadła i mam aktualnie nastrój z cyklu "niech mnie ktoś przytuli".
4 komentarze:
Całowałam Cię dziś w czoło!
Wiem. I nawet jakoś to zniosłam.
Jakoś. Kurwafoch.
Akurat :P
Prześlij komentarz