21.1.08

Keltoi mnie wywołała do tablicy

urodziny: obchodzę dwa razy w roku
miejsce zamieszkania: tu. Dziś jest ciepło, mam dobrą herbatę, a za oknem już mi nie szumi wiekowa morela :(
ulubiony film: Sin City
ulubiony serial: nasza-klasa.pl ;)
ulubiona muzyka: mruczenie
ulubiony zespół: Kota i Kotangens
ulubiona potrawa: po czterokrotnym jej występie w jednym tygodniu i nieznudzeniu się nią stwierdzam, że pizza
ulubione zwierzę: Kot
ulubiony owad: mól szafny (i dur brzuszny, ale o tym w ostatnim pytaniu)
ulubiony napój: pu-erh z bergamotką
ulubiona gra: HoMM (w każdej wersji)
ulubiony człowiek: Powinnam w rewanżu napisać, że Keltoi :P Ale serio - nie mam ulubionego. Kilku osobom ufam, w tym jednej bezgranicznie.
ulubiona książka: I znów zbyt długa lista by znaleźć the best of. Opium w Rosole może?
ulubiona roślina: kocimiętka :P
ulubiona pozycja: germański, kurwa, oprawca
ulubiony kolor: błękit (ale brąz mlecznej czekolady też nie jest do pogardzenia)
ulubiona knajpa: Cafe Verte
ulubiony smak: wanilia, czekolada
ulubiony zapach: herbaciany
ulubiony materiał: skóra (czarna, rzecz jasna)
ulubiony obraz: "Tajemnica i melancholia ulicy" de Chirico

ulubiona postać fikcyjna: Severus Snape
ulubione słowo: psychopapatki
ulubiony kot kreskowy: tygrys!
ulubiony kosmetyk: błyszczyk
ulubione używki: papierosy i kawa. I niezbyt zdrowe lunche.
ulubione nożyczki: moderatorskie
ulubiona witamina: magnez
ulubiony klawisz: delete
ulubiony ząb: pewnie ten pierwszy własnoręcznie wyrwany
ulubiony sąsiad: w pracy Breble, w domu seniorka zaprzyjaźnionych sąsiadów, pani Jadzia (taka fajna babunia)
ulubiony numer telefonu: zajęty :P
ulubiona miejscowość: Męczester
ulubione majtki: no bez intymności mi tu.
ulubiona plama: chałwy, na jednej z ulubionych książek
ulubiona liczba: ...
ulubiony skrót html: a href!
ulubiona taśma klejąca: zaczyna mnie zastanawiać, co jeszcze można mieć ulubione...
ulubiony polityk: nie lubię polityków
ulubiony pasożyt: Kotangens
ulubiony seryjny morderca: Marv
ulubiona kość: strzałkowa (chyba z podobnych przyczyn jak obojczyk Keltoi)
ulubione oko: kaprawe
ulubiony dźwięk: vide muzyka (jakkolwiek to nie brzmi)
ulubiona choroba: cholera...

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ojej, czy to jakiś łańcuszek?

Anonimowy pisze...

urodziny: (jak mawia Poeta) nie obchodzę urodzin, a urodziny nie obchodzą mnie
urodziny Świataka: 18.03
miejsce zamieszkania: Polska, Europa, Świat. 20 minut dziennie. Codziennie.
ulubiony film: „American Beauty”
ulubiony serial: Monty Python’s Flying Circus
ulubiona muzyka: no cholera nic się nie zmienia: Ramms+ein!
ulubiony zespół: AC Milan
ulubiona potrawa: chiczyny z kwasem chlebowym
ulubione zwierzę: ja
ulubiony owad: owady nie mają ozalet
ulubiony napój: cider
ulubiona gra: brydź
ulubiony człowiek: ja
ulubiona książka: „Granice wytrzymałości”
ulubiona roślina: jadalna
ulubiona pozycja: 7NTxx po partii swoje
ulubiony kolor: zależy na czym: na ścianie kawa z dużym mlekiem; na mnie – czerń (bo czarne wyszczupla :p)
ulubiona knajpa: Odhuanń
ulubiony smak: zwycięstwa
ulubiony zapach: żywica sosnowa
ulubiony materiał: materiał na żonę :p
ulubiony obraz: „Metamorfoza Narcyza” Dalego, „Ogród rozkoszy ziemskich” Boscha
ulubiona postać fikcyjna: ja
ulubione słowo: dzierżbór!!!
ulubiony kot kreskowy: taki żeby tanio było :p
ulubiony kosmetyk: Dior „Higher”
ulubione używki: rower, wspinaczka
ulubione nożyczki: Ockhama :p
ulubiona witamina: polska dziewczyna
ulubiony klawisz: gizis razkreślne
ulubiony ząb: głupoty
ulubiony sąsiad: Pat (a może Mat?)
ulubiony numer telefonu: 666
ulubiona miejscowość: Edinburgh
ulubione majteczki: w kropeczki
ulubiona plama: „Trumna” na wschodniej Okiennika Rzędkowickiego
ulubiona liczba: 0
ulubiony skrót html: mailto:dwoch_mezczyzn@gazeta.pl?subject=Mam dla Ciebie milion euro
ulubiona taśma klejąca: szkocka!
ulubiony polityk: Leszek Balcerowicz
ulubiony pasożyt: nieobecny
ulubiony seryjny morderca: jakoś kurwa nie lubię morderców...
ulubiona kość: z kurczaka marynowana w paelli, tak, że można ją schrupać
ulubione oko: perskie
ulubiony dźwięk: „Miniu, kocham Cię”, wycie wiatru za ścianą namiotu, szelest wykładanych na zielone sukno kart
ulubiona choroba: zycie
ulubiona umowa: wspinanie, nie-zlecenie
ulubiona połowa: pierwsza, kiedy szklanka jest jeszcze pełna :)

Cholera, jaką ja mam słabość do takich pierdołowatych ankiet! :p

Miau pisze...

W obecnym stanie ducha moje odpowiedzi na te pytania mogłyby mijać się lekko z prawdą, wobec tego nie skorzystam.

Anonimowy pisze...

A niech tam....
urodziny: U rodziny :)
miejsce zamieszkania: w domu
ulubiony film: urwany
ulubiony serial: number serial mojego windowsa
ulubiona muzyka: plumkanie Manu Chao...
ulubiony zespół: zespół niewydolności krążenia
ulubiona potrawa: szpinak smażony na masełku
ulubione zwierzę: moje dwa psy w przeciwieństwie do papug
ulubiony owad: martwy
ulubiony napój: sok marchewkowy z domieszką typu :"Kubuś Fatalista"
ulubiona gra: tetris
ulubiony człowiek: Cejrowski
ulubiona książka: Kefir,Kluska i Tutejszy
ulubiona roślina: żywa
ulubiona pozycja: leżąca
ulubiony kolor: czerwony ale niebieski też
ulubiona knajpa: niezadymiona
ulubiony smak: słodki
ulubiony zapach: mandarynek
ulubiony materiał: pognieciony
ulubiony obraz: mój
ulubiona postać fikcyjna: Kluska kiedy kicha
ulubione słowo: rympałpympał
ulubiony kot kreskowy: kot? Wolę mysz.
ulubiony kosmetyk: płyn do kąpieli o zapachu miodu z mlekiem tudzież szałwi
ulubione używki: zielona herbata z jaśminem
ulubione nożyczki: do paznokci
ulubiona witamina: każda
ulubiony klawisz: spacja (najczęściej używana)
ulubiony ząb: już go nie mam, dawno wyrwany...
ulubiony sąsiad: No tak... zasadniczo jestem skłócona ze wszystkimi....
ulubiony numer telefonu: nie pamiętam numeru
ulubiona miejscowość: Warszawa
ulubione majtki: ja wiem?
ulubiona plama: na honorze
ulubiona liczba: pi
ulubiony skrót html: nie no a href oczywiście :)
ulubiona taśma klejąca: gęsia skórka
ulubiony polityk: martwy
ulubiony pasożyt: jak wyzej
ulubiony seryjny morderca: jak wyżej też
ulubiona kość: ogonowa
ulubione oko: w oko
ulubiony dźwięk:
ulubiona choroba: przebyta

Boże jak ja tego nie cierpię ;-)

Szprota pisze...

Ojaaaaaki odzew :)
Przyznam szczerze, że tez mam cholerną słabość do tego typu wyliczanek, a w podstawówce uwielbiałam "złote myśli".

Anonimowy pisze...

Oja, oja! Zrobiłam zarazę! Super! ^_^ Aardzie, ja również mam dziwne skłonności tego typu. I jeszcze mądrze to tłumaczę z niewiadomych powodów ;) Lavinko - jaki tam łańcuszek, głupawka i tyle.. :D
W wykonaniu surrkolektywu jest rewela.. XD

Anonimowy pisze...

Ale gupie... nie mogłem się powstrzymać ;-)

urodziny: Iny
miejsce zamieszkania: Ania?
ulubiony film: Mmmmm
ulubiony serial: ser
ulubiona muzyka: co bzyka
ulubiony zespół: pół na pół
ulubiona potrawa: trawa
ulubione zwierzę: nie wierzę
ulubiony owad: dużo wad
ulubiony napój: chuj
ulubiona gra: podagra
ulubiony człowiek: wiek - odmawiam odpowiedzi!
ulubiona książka: z krążka
ulubiona roślina: ślina
ulubiona pozycja: ja(ja)
ulubiony kolor: or not to be
ulubiona knajpa: pa pa
ulubiony smak: mak
ulubiony zapach: ach!
ulubiony materiał: ał!
ulubiony obraz: raz
ulubiona postać fikcyjna:
ulubione słowo: to i owo
ulubiony kot kreskowy: kolorowy
ulubiony kosmetyk: szpak
ulubione używki: ki diabeł?
ulubione nożyczki: czka, hik!
ulubiona witamina: mina
ulubiony klawisz: no nie wisz?
ulubiony ząb: ziąb, brrr
ulubiony sąsiad: irasiad
ulubiony numer telefonu: ale numer!
ulubiona miejscowość: kość
ulubione majtki: nie gustuję w marynarzach
ulubiona plama: ama ama, hare rama
ulubiona liczba: e tam
ulubiony skrót html: za dużo spółgłosek
ulubiona taśma klejąca: lejąca
ulubiony polityk: tyk tak tyk tak
ulubiony pasożyt: nieżyt
ulubiony seryjny morderca: od serca
ulubiona kość: ość
ulubione oko: ko ko ko
ulubiony dźwięk: brzdęk
ulubiona choroba: cie choroba

Szprota pisze...

Jeszcze jedna ankieta Keltojowa, już nie będę z niej robić osobnego wpisu
- If I were a fruit I'd be... an apple
.- If I were a colour I'd be...blue(s)
.- If I were an animal I'd be... fuckin' big cat
.- If I were a book I'd be... graphic novel
.- If I were a clothing item I'd be... a trekking shoe
.- If I were an object I'd be... a keyboard
.- If I were a car I'd be... toyota celica '78 :P
.- If I were an element I'd be... fire
.- If I were an ice cream flavor I'd be... cold (as a razor blade :P)
.- If I were a planet I'd be... Do not touch the Earth
.- If I were public transport I'd be... a tram
.- If I were a season I'd be... autumn
.- If I were a flower I'd be... a mistletoe
.- If I were a job I'd be... copywriting
.- If I were a place I'd be... a bed
.- If I were a gift I'd be... a sweet
.- If I were a city I'd be... Łódź
.- If I were a sense I'd be... ear.
.- If I were a candy I'd be... chocolate.
.- If I were an invention I'd be... flight
.- If I were a bodypart I'd be... an ear .
.- If I were a smell I'd be... vanilla.
.- If I were a toy I'd be... Chucky doll ;P
.- If I were a textile I'd be... leather.
.- If I were a shape I'd be... a squere
.- If I were a answer I'd be... "I hope not"
.- If I were a word I'd be... "say no more" ;]

Anonimowy pisze...

Niestety nie znaju języka łopcego więc poprzestanę na dodaniu dźwięku ulubionego jako ze w ostatniej wyliczance mi umknął
ulubiony dźwięk: tupot łysych mew na próchniejacych deskach molo w Sopocie.