W szczegóły nie ma co się wdawać, bo one akurat z gatunku tych nieciągliwych po jarmarkach i tyczące nie tylko mnie. Ale są i co gorsza, obawiam się, że przeważnie za moją przyczyną.
Czemu o tym w ogóle w takim razie wspominam? No bo mnie, kurnia, gniecie. Dokłada swoje do dołka, z którego mam wrażenie, że już leciutko wychodzę (chociaż nie dzięki temu dziurawcu - odstawiłam jednak, zapominam go parzyć i może zresztą nie jest wcale potrzebny?).
Aha, uprzejmie donoszę, że było się na spotkaniu klasowym podstawówkowym. Z niektórymi po 15 latach się miało okazję spotkać. Miło. Ciekawie. Niegłupio. Mam szczerą nadzieję, że niebawem nastąpi powtórka.
4 komentarze:
Acha, wyglądasz młodziej od koleżanek? ;-)))
A wiesz, że nie? Jedna, NB moja w czasach szkoły wielka psiapsiuła, wyglądała jak szalenie elegancka wersja Jessicy Alby czyli Nancy z Sin City
o: http://i.aeri.pl/f/0/20/h/32543.jpg
Ja niestety coraz bardziej uwidaczniam swoją trzydziestkę :/
No nie wiem, Jessica Alba na tym zdjęciu wygląda na na 40 ;-)
A Ty stwarzasz pozory późnego,zmęczonego liceum :)
Z naciskiem na zmęczonego ;)
Prześlij komentarz