7.10.07

Za niedługo wychodzę

Do Huann wychodzę, grzać się, tulić, telewizor oglądać i ogólnie się nim cieszyć.
Więc tylko krótko, bo widzę, że wcześniej nie nadmieniałam: zaangażowałam się w nakręcanie spotkania klasowego (poodnajdowaliśmy się jakoś tu. Za trzy tygodnie spotkanie!
W tym tygodniu mam też imprezkę firmową. W Cabarecie. Pójdę, rzecz jasna, zawsze przychodzę (i wychodzę po godzinie, bo to jednak nie dla mnie. Ale pokultywuję splendid isolation)
Aard mnie zanęcił do dyskusji politycznych. Postanowiłam tym razem świadomie podejść do sprawy i po pierwsze, w ogóle wybrać, po drugie, wybrać rozsądnie. Wczoraj do 2:00 w nocy wertowałam programy wyborcze LiDu, PO i PSLu, dziś jeszcze miałam na warsztacie Partię Kobiet. Na podlinkowanym forum wyrażam swoje wahania, więc powtarzać się nie będę.
Poza tym obejrzałam trzy odcinki Włatcy Móch (owszem, zabawne, ale żeby aż kultowe? No ale może trzeba się wgryźć), próbowałam wygrać płytę Korna w Esce Rock, pogadałam trochę z mamą o tym, co z tatą (o tym za wiele pisać nie zamierzam. Ale są kłopoty).
Lubię takie niedziele.
Idę się przebrać, spakować i w drogę.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ostatnia reklama (czyzby przekierowanie? :p) od razu na stronie bloga wyświetla 404. Coś mi się wydaje, że miałęm nosa, żeby nie dawać u siebie przekierowań :p

Szprota pisze...

Czasem się wyświetla. Tak, ze skierowaniem.

Anonimowy pisze...

A ja dałam ale są mało nęcące. Za to opisy reklam czasem nijak mają się do treści :)))

Szprota pisze...

No - skasowałam, bo mnie zdrażniło, że nie wyświetla. Poza tym masz rację, tak jest bardziej surrealnie - jak sobie przypomnę reklamę Ewangelii na stronie Poli, to jeszcze mnie skręca :D